Niestety urlop męża miną na ciężkich pracach a nie na wypoczynku.Razem z moim tatą zrobili elektrykę i do wtorku muszą skończyć podbitkę w kolejnych dniach będą obsadzać parapety zewnętrzne.Ja natomiast poczyniłam kolejne zakupy,kinkiety do korytarza i plafaon zdawałby się do salonu ale gdzie znajdzie ostateczne miejsce kto to wie był poprstu piękny i tani;)))
Wypłacili transzę w ciągu 10 dni.Na budowie cały czas coś robimy-ocieplenie skończone wreszcie co jakiś czas jakieś poprawki,wczoraj mąż skończył odwodnienie a ja po pracy wyrównywałam teren w miarę możliwości jak wracamy do domu nie mam czasu na bloga.Dobrze,że mam taką pracę,muszę się zmobilizować i powklejać zdjęcia.Na listopad umówiłam się z tynkarzem będzie MP75 light 15zł/m2 + mój materiał.Do tego czasu mąż z tatą zrobią elektrykę.Kupiłam po okazyjnej cenie na allegro wannoprysznic 3500z,ktoś sobie kupił zmienił koncepcję na łazienkę i sprzdaje nówkę jeszcze nierozpakowaną.W tygodniu przyjdą parapety zewnętrzne.
stały bywalec
